Nawet najinteligentniejsi ludzie potrafią dokonywać fatalnych decyzji inwestycyjnych. Przykład? Isaac Newton, genialny brytyjski fizyk, który stracił sporą część majątku na bańce Mórz Południowych na początku XVIII w., czyli jednej z najbardziej znanych rynkowych baniek w historii.
Firma South Sea Company, w którą Newton zainwestował, oferowała inwestorom bajeczne zyski, które miał jej zapewnić monopol na handel z hiszpańskimi koloniami, otrzymany rzekomo za przejęcie przez nią długu madryckich władz, zaciągniętego podczas wojny o sukcesję hiszpańską. Newton kupił niewielką liczbę jej akcji w 1719 r. i sprzedał je, kiedy mocno zyskały. Gdy w 1720 r. zobaczył, że jego przyjaciele nadal zarabiają na tych papierach, włożył w nie więcej pieniędzy. Kilka miesięcy później kurs akcji South Sea Company się załamał, a Newton panicznie sprzedawał jej akcje. Stracił na całej transakcji 20 tys. ówczesnych funtów, czyli 3 mln funtów w przeliczeniu na współczesną wartość pieniądza.